Jak sama nazwa wskazuje – wymianka polega na wzajemny obdarowaniu się prezentami. Tym razem moje prace wysłane Magłosi ze ZMIERZCHU LUNY , oczywiście w jesiennych klimatach:
- zapiśnik czyli po prostu notes, na wszystko to, co tylko przyjdzie nam do głowy
- pudełeczko na skarby (wykonane na bazie opakowanie po kremie).
A ponieważ Małgosia miała w październiku urodziny i imieniny, więc specjalnie dla niej:
- zapachowy podarunek czyli pudełeczko świeczuszek z życzeniami i w nietuzinkowym opakowaniu
- mini talerzyk w kształcie liścia, do którego zrobiłam opkowanie
Cieszę się, że Małgosia była zadowolona, czego wyraz (albo raczej nadwyraz:-)) dała mi odczuć.
A całość prezentowała się tak: