niedziela, 30 października 2011

Wymianka w kolorach jesieni cz.2

Jak sama nazwa wskazuje – wymianka polega na wzajemny obdarowaniu się prezentami. Tym razem moje prace wysłane Magłosi ze ZMIERZCHU LUNY , oczywiście w jesiennych klimatach:
- zapiśnik czyli po prostu notes, na wszystko to, co tylko przyjdzie nam do głowy

- pudełeczko na skarby (wykonane na bazie opakowanie po kremie).

A ponieważ Małgosia miała w październiku urodziny i imieniny, więc specjalnie dla niej:
- zapachowy podarunek czyli pudełeczko świeczuszek z życzeniami i w nietuzinkowym opakowaniu


- mini talerzyk  w kształcie liścia, do którego zrobiłam opkowanie
Cieszę się, że Małgosia była zadowolona, czego wyraz (albo raczej nadwyraz:-)) dała mi odczuć.
 A całość prezentowała się tak:


Wymianka w kolorach jesieni

Ponieważ lubię się dzielić z innymi i lubię też dostawać prezenty, zapisałam się na wymiankę jesienną na blogu Uroczysko Luny . Idea jest taka, że osoby tworzące coś własnoręcznie, wymieniają się wykonanymi przez siebie przedmiotami, w tym przypadku związanymi tematycznie z jesienią. Moją wymiankową parą była Małgorzata ze ZMIERZCHU LUNY  i bardzo się cieszę, że właśnie na nią trafiłam, bo potrafi haftować przecudne rzeczy, o czym sama się przekonałam. Dostałam od Małgosi przepięknie wyhaftowany woreczek z elfem siedzącym na grzybku, ozdobiony pieczołowicie koronką, a do tego -  piękną jesienną zakładką z haftowanymi listkami. Po prostu cudności! Nie zabrakło też słodkości, czekolady i  kawusi, i przydasiów, z których najbardziej urzekły mnie guziczki w kształcie jabłuszek i słoneczników. W dodatku Małgosia okazała się przesympatyczną osobą, i w wyniku tego wymiankowego spotkania nawiązałyśmy dalszą współpracę, z czego bardzo się cieszę. Bardzo dziękuję Małgosi i Sylwi, która zorganizowała wymiankę, ponieważ to doświadczenie, zachęcilo mnie do dalszej zabawy :-)

Zobaczcie to z bliska, czyż nie cudne :-)

niedziela, 23 października 2011

Jesienne klimaty

Dzisiaj trochę jesiennych klimatów. Lubię jesień, szczególnie tą wczesną: ciepłą, barwną i pachnącą. Jesienią moja przyjaciółka (taka od serca i od zawsze) ma swoje urodziny i imieniny. Dlatego z myślą o tej wyjątkowej osobie, powstał wyjątkowy komplet w jesiennych barwach: chustecznik, herbaciarka i taca. Mimo, że z natury jestem dość krytyczna w stosunku do swoich prac, ten komplet sprawił mi sporo satysfakcji, ale co najważniejsze bardzo podobał się osobie obdarowanej. Gosiu, dla Ciebie uściski i najlepsze życzenia:-)




niedziela, 16 października 2011

Dzień Nauczyciela

Lubię Dzień Nauczyciela. Nie tylko dlatego, że to również moje święto i teoretycznie dzień wolny od pracy (praktycznie: dyżur w świetlicy, ponieważ z moje klasy zgłosiło się 1 dziecko :-) Lubię to święto, ponieważ to dobra okazja, aby  głośno podziękować tym, którzy na co dzień podejmują trud nauczania innych ( a szczególnie mojego syna). Moje dziecko ma szczęście do dobrych nauczycieli i choć on jeszcze tego nie docenia, ja cieszę się za niego, bo z własnego doświadczenie wiem, że różnie w życiu bywało.
W tym roku zamiast żywych kwiatków, powstały „sztuczne” czyli materiałowe komplety składające się z broszki i kolczyków. Młody miał za zadanie przez kilka dni obserwować w jakie kolory ubierają się jego nauczycielki, bo chciałam dopasować kolorystykę kwiatów do garderoby Pań. Mam nadzieję, że nic nie pokręcił i rzeczywiście będą pasowały.
Miałam mały problem, w co zapakować te cudeńka, żeby było praktycznie i elegancko. Ostatecznie stanęło na tym, że najpierw trochę ozdobiłam malutkie torebki, a potem zrobiłam pudełeczko i  z niego jestem najbardziej zadowolona, bo rzeczywiście jest fajnym wykończeniem.
Wszystkim nauczycielom ( i sobie też) życzę duuuużo cierpliwości do swoich uczniów :-)









sobota, 8 października 2011

Wymianka kawowa cz.II

Kochani, prezentowałam już cudności, które dostałam w wymiance kawowej. Teraz czas na moją paczuszkę. Założyłam sobie, że osoba która otrzyma ode mnie paczuszkę, musi po otwarciu  poczuć  zapach kawy, więc znalazły się tam intensywnie pachnące spinacze z ziarnami kawy, pudełko drewniane z motywem kawowym (wykonane techniką decoupage) i 6 podkładek - oczywiście z tym motywem.



Dodatkami były cukierki i dropsy o smaku kawowym, mała kawka i 10 herbatek (na zmianę smaku). Paczuszka powędrowała do Cohenny, której pasją jest haftowanie, dlatego dołączyłam 6 mulinek w odcieniach beżowo – brązowych. A tak prezentowała się jej cała zawartość:

wtorek, 4 października 2011

Wymianka kawowa


Lubię kawę szczególnie, gdy oczy się same zamykają po zbyt krótkiej nocy, spędzonej na pracach twórczych. Lubię kawę w miłym towarzystwie, lubię wszystko, co kawowe i dlatego zapisałam się na wymiankę kawową u Cinki. Ponieważ to moja pierwsza wymianka, towarzyszyło jej sporo fajnych emocji i ciepłych myśli. Dziś dostałam swoją „paczuszkę niespodziankę” której autorką jest MALGONIA z blogu Krzyżykownia. Malgoniu !Wielkie dzięki za cudnie wyhaftowaną kartkę z motywem kawowym, do której
 dołączony był przepis na pyyyszną kawusię.

Dostałam również słodkości w postaci cukierków, czekolady żurawinowej, no i oczywiście kawy ( i to w dwóch smakach). Do tego wszystkiego dołączona była karteczka z listkami, którą z miejsca zaadoptowałam na zakładkę do książki, dwie świeczuszki i dwie pary kolczyków.


   Taka wymianka to strasznie miła rzecz!!! Cieszą się, że dostałam prezent od osoby, która zajmuje się haftem, bo patrzę na te wydziergane cudeńka z wielkim szacunkiem i podziwem_ bo ja tak nie potrafię. A jak jeszcze się okazała, że moja wymiankowa osóbka to świeżo upieczona mama pięknej  Łucji, to zastanawiam się, kiedy ta dziewczyna miała czas na takie zajęcia? W każdym razie ja się z prezentu bardzo cieszę i doceniam wkład pracy Malgoni. Swojego prezentu wymiankowego nie mogę jeszcze ujawnić (chociaż wysłałam już sporo wcześniej) ale na razie czekam na ujawnienie go przez osobę obdarowaną.
 A tymczasem zapisałam się na kolejną wymiankę :-) Wielkie dzięki dla Cinki za zorganizowanie wymianki.