Minęły Święta Wielkanocne, pisanki zrobione i rozdane, więc mogę bez obaw pokazać kilka z nich. W tym roku dominowały w moim koszyku quillingowe pisanki i sama nie wiem dlaczego, odstawiłam decoupage na bok. Chociaż nogę nadal mam chorą, ale ręce zdrowe, więc skręcanie papierkowych paseczków sprawiało mi sporo radości. Mam nadzieję, że również efekt mojej pracy sprawił radość osobom obdarowanym.
W zeszłym roku zrobiłam pierwszy raz quillingowy koszyczek na dużym plastikowym jajku z czekoladek Ferraro rocher i bardzo spodobał mi się ten pomysł. W tym roku powstały dwa takie jajka i chociaż sporo przy nich roboty, to efekt super. Nowością były dla mnie jajka ażurowe w tej technice, które bardzo fajnie wyglądały w rzeczywistości, chociaż zdjęcia nie oddają ich całkowitego uroku. Są piękne :-)